Nauczono nas, że jesteś ty i jestem ja.
Patrzymy na siebie jak na odrębne istoty,
każda ma swój zestaw przekonań,
każda ma swoje wyobrażenie świata,
każda ma swoje cele.
Świat zdaje się być oddzielny od nas
ja i świat.
Nie ogarniamy, nie rozumiemy
szaleństwa, na które patrzymy.
Odgrywamy role, nakładamy maski
poszukujemy, czcimy bogów,
występujemy przeciwko staremu
by tworzyć nowe.
Choć świat zmienia swe oblicze
człowiek pozostaje taki sam
te same pytania, poszukiwania...
Historia zatacza krąg.
Dopóki wierzyć będziemy w oddzielenie,
że istniejesz ty i istnieję ja,
niewiele się zmieni.
Dopóki opowiadać się będziemy
przeciw albo za
wierzyć w myśli i podążać za nimi,
to, choć głośno
będziemy krzyczeć o wolności,
dalej będziemy czuć się zniewoleni.
Zatrzymanie się i zbadanie
co jest w nas nieporuszone.
Co nie przychodzi ani nie odchodzi.
Rozpoznanie iluzji odrębnego „ja”,
kończy wszelkie historie.
Znikasz ty i znikam ja
Znika dwa…
Ewa Biel
Comments